Robert został poproszony ostatnio przez znajomego o pomoc. Chłopak trochę zabalował na mieście i wylądował w akademiku z jedną ze studentek. Cwana panna nagrała jednak nocne zabawy z kolesiem, a potem zaczęła go szantażować, że wyśle to jego żonie. Znajomy poprosił więc Roberta o pomoc i wykradnięcie "seks taśmy'. Niestety Robert pomylił w akademiku pokoje i szukał nie tam gdzie trzeba. Jakby tego było mało, kiedy szperał w pokoju, wróciła lokatorka. No i zamiast cichej i sprawnej akcji wyszedł napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia...